tag:blogger.com,1999:blog-32324614432772937.post6692228224617984754..comments2023-03-12T16:23:30.285+01:00Comments on Salon Decadence: Łukasz Orbitowski "Horror Show"Karol Zdechlikhttp://www.blogger.com/profile/10014918966602455410noreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-32324614432772937.post-61875970609306091792014-02-02T23:21:19.363+01:002014-02-02T23:21:19.363+01:00Usunąłem komentarz - proszę unikać choćby wspomina...Usunąłem komentarz - proszę unikać choćby wspominania o blogach jakiś daremnych trolli. Pozdrawiam. :PKarol Zdechlikhttps://www.blogger.com/profile/10014918966602455410noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-32324614432772937.post-6446369264722249082014-02-02T23:17:44.954+01:002014-02-02T23:17:44.954+01:00Może jak się kiedyś zepnę to popełnię coś o Michal...Może jak się kiedyś zepnę to popełnię coś o Michale Piekarskim...ale akurat o nim już pewnie dużo napisano XD Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-32324614432772937.post-24027746006431884422014-02-02T23:05:24.585+01:002014-02-02T23:05:24.585+01:00Napisz o tym książkę, to ją przeczytam i podzielę ...Napisz o tym książkę, to ją przeczytam i podzielę się wrażeniami. XDKarol Zdechlikhttps://www.blogger.com/profile/10014918966602455410noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-32324614432772937.post-75041506955388212052014-02-02T23:04:54.448+01:002014-02-02T23:04:54.448+01:00Nina Andrycz nie żyje, pozdrawiam.Nina Andrycz nie żyje, pozdrawiam.Karol Zdechlikhttps://www.blogger.com/profile/10014918966602455410noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-32324614432772937.post-87238835705474662392014-02-02T22:59:20.630+01:002014-02-02T22:59:20.630+01:00O zamachu na Pana Premiera Leszka Millera też nic-...O zamachu na Pana Premiera Leszka Millera też nic-nic? Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-32324614432772937.post-19277318957490112552014-02-02T15:08:49.774+01:002014-02-02T15:08:49.774+01:00Czy na blogu nie będzie nic o śmierci Pani Niny An...Czy na blogu nie będzie nic o śmierci Pani Niny Andrycz? Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-32324614432772937.post-65862974112377093132014-01-30T12:26:51.439+01:002014-01-30T12:26:51.439+01:00Swoją drogą, Orbitowski ma świetne nazwisko do pis...Swoją drogą, Orbitowski ma świetne nazwisko do pisania sci-fi, a nie tego czym się zajmuje ;D XDDAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-32324614432772937.post-67456364098410513002014-01-30T10:34:16.925+01:002014-01-30T10:34:16.925+01:00Ależ ja bardzo lubię biblioteki, jeno antykwariaty...Ależ ja bardzo lubię biblioteki, jeno antykwariaty i bukinistów bardziej. :P<br />O, nie wiedziałem o Orbitowskim tylu rzeczy, ciekawe, ciekawe.Karol Zdechlikhttps://www.blogger.com/profile/10014918966602455410noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-32324614432772937.post-75302057227819262022014-01-29T23:36:29.817+01:002014-01-29T23:36:29.817+01:00"- "kolega kolegi" miał listę gier,..."- "kolega kolegi" miał listę gier, coś się chciało - płaciło mu się koszt czystego CD + ~1-2zł więcej " Noo, to już był kolejny etap. Ci na giełdach strzygli po circa 30 zł, a te trzy dychy miały jednak nieco większą siłę nabywczą niż dziś. Oczywiście oryginalna gra kosztowała 159-199 zł. Mało co tak potaniało, jak gry. Kiedyś wyczekiwałem na jeden egzemplarz, teraz tonę w pełniakach od CDA, nawet nie otwieranych. W zeszłym roku dosłownie parę gier ukończyłem (ińsza ińszość, że długich) + parę sporadycznych sesji. <br />W Posen było słynne Bema przy stadionie Warty. Czasem chodziło się tam z gimnazjóny tylko popaczeć. A jakie przewały tam uchodziły! Raz kumpel szukał gry "Sea Dogs 2" to się sprzedawca pokręcił i sprzedał mu płytkę z napisem "Sidox 2". A na niej był Aliens vs Predator XD Kumpel się wkurzył XD <br />Później człek zmienił szkołę i skończyły się wyprawy na Bema. Taniały nagrywarki, net był w drodze...ale to też ten okres, że dobre oryginały zaczęły być tańsze niż kino. Ja nawet stroniłem od ściągania gier z netu, wymusił to na mnie dopiero legalny megadystrybutor - Steam XD Bema do dziś stoi - jest swoim cieniem, również w branżach innych niż growe. Gier już praktycznie w ogóle nie ma, widziałem tylko faceta stojącego z kilkoma smętnymi filmami na DVD podejrzanej proweniencji. A i za czasów gimnazjuny to już nie było to szaleństwo, co w dawnych latach 90tych...polecam niedawne CDA, są wspomniewnia z giełdy lat 80tych we Wrocławiu. To ci dopiero świat. <br /><br />MiałemjużniepisacalejeszczechwilabzdziochAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-32324614432772937.post-22443550680660201452014-01-29T23:07:06.606+01:002014-01-29T23:07:06.606+01:00Oo, Orbitowski. Gość pnie się coraz wyżej. Też mus...Oo, Orbitowski. Gość pnie się coraz wyżej. Też muszę go kiedyś obczaić, i mam nawet w pamięci na kakiejś beta-liście. Mam też jego "Ogień", to akurat książka wygrana, ale w formie dramatu, więc kakoś mi się nie spieszy, nie mam fazy na dramaty, to już bowiem nie te czasy, kiedy Dziady wyszły z chaty. <br />Niedawno czytałem wywiad z nim. Porównałem dość ubogą wiki i rozumiem czemu na blogu jest tylko, że studiował w Krakowie. Otóż Orbitowski jest Krakowiakiem w ogóle. Fajny wywiad, wspominał że w latach dawniejszych łaził do szkoły i obrywał od typów na Kazimierzu, aż sam się nauczył kafarzyć, mieszkał przy samym Rynku i prowadził dom otwarty (no, ja też bym tak pomieszkał, chociaż nie prowadziłbym domu otwartego. mógłbym w sumie spać na Plantach, takie są piękne i wspaniałe) i by popadł w totalne pijaństwo, gdyby nie decyzja o wyjeździe na saksy do USA. Tam nauczyli go stawiać chaty i napisał swą powieść. Co ciekawe z wywiadu zrozumiałem, że pierwsza powieść to "Tracę ciepło". Ale wiki faktycznie podaje inne daty. Może źle pamiętam. Teraz pisze coś bardziej obyczajowego. Tak czy siak polecam ten wywiad. O ile dostaniesz "Głos Wielkopolski" bodaj z grudnia, dodatek "Świat rodzinny" dokładnie nie pamiętam. Ma też felietony w NF, ale przy całych pokłonach dla NF, felietonów jakoś szczególnie nie chce mi się czytać tam. Chociaż spodobałoby Ci się, bo omawia horrory. <br />Także ciekawe-ciekawe i w ogóle, no. <br /><br />Bździel, jedyny bdźioch <br /><br />P.S. Autor bloga nie raz namawia do przekroczenia granic, zmiany rutyny, skoków w nieznane. Nie rozumiem, nie potrafię zrozumieć tej dziwnej, kapitalistyczno-konserwatywnej (tak XD) niechęci autora do pięknej, często nowoczesnej i komunistycznej instytucji, jaką jest biblioteka. Zwłaszcza tego uniwersytetu w tym mieście. Autor naprawdę traci sporo zdrowia, czasu i pieniędzy. Z drugiej strony rozumiem jedną zaletę: jakby autor zobaczył ujowe zasoby, to mógłby zatonąć w wypożyczonych książkach, czytać po nazwiskach i nawet z jego szybkim czytaniem byłby problem. Ale raz jeszcze apeluję o spojrzenie cieplejszym okiem na dostojny gmach przy Olchy, Oleandra, Olbosława, Pamięci Komuny Inkaskiej czy gdzie ta ulica była. Wiem, mnie też skonfudowali ci ochroniarze, jak przed jakim bankiem, ale w środku byłem zachwycony (acz ja, łyczek o innych prawach miejskich nie mogłem wypożyczyć nic na zewnątrz). No nic, nasza dawna Kaiser Wilhelm Bibliotek też fajna. A wspomnieć jeszcze można o innych bibliotekach, pewnie Krk też ma takie fajne ogólne. Anonymousnoreply@blogger.com