Trzeci zbiór opowiadań dwóch krakowskich autorów. O pierwszym już gdzieś tu było, do drugiego jeszcze nie dotarłem.
Historie grozy (13), ale dosyć niesamowite, wykraczające poza ramy gatunkowe i kroczące sobie raźno gdzieś tam, w stronę bizarro, horroru miejskiego i rozkmin psychologizujących.
Albo to po prostu to krakowskie powietrze tak działa. O Krakowie jest sporo. Czuć jego zgniłą atmosferę, nawet jeśli rzecz wcale nie dzieje się w Krakowie (o lol, jestem paranoikiem). Czuć szaleństwo w bladym i sztucznym świetle neonów, w zakamarkach zagraconych mieszkań, szaleństwo przenikające działania bohaterów. Rozmywa się granica między rzeczywistością a projekcją rzeczywistości.
Szyderstwo autorów wobec rozmaitych przejawów otaczającej nas rzeczywistości i popkultury jest nieskrywane. Jest to jednak szyderstwo-ostrzeżenie; pierwsze trujące kwiaty wyrastają już na wyniszczonym ugorze sfery społecznej.
Autorzy zachowali też ironię wobec samych siebie - co tylko dobrze o nich świadczy.
I w sumie to tyle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze są moderowane - to dobra ochrona przed spamem i trollami.