poniedziałek, 23 grudnia 2013

Odpryski XXV

1) Korzystając z okazji chciałbym czytelnikom tego bloga życzyć jak najlepszego i najbardziej owocnego (w dowolnym, bo subiektywnym, tego słowa rozumieniu) przeżycia nadchodzących świąt, jeśli akurat je obchodzicie. Jeśli obchodzicie coś innego w tym samym czasie, to również wszystkiego najlepszego. Szczodre Gody skończyły się wczoraj, ale jeśli ktoś je obchodził, to spóźnione wszystkiego najlepszego również. Z okazji nadchodzącego kolejnego roku życzę Wam zaś wyrobienia w sobie wewnętrznej równowagi, pogody ducha, pogodzenia się z cyklicznymi koncepcjami czasu i radosnego oczekiwania na Powrót Wiecznego, czym/kim by miał/o to nie być. W tym momencie nie ważny jest ten obiekt - ważne jest samo oczekiwanie. A nóż wyzwolimy się z samsary, albo nastąpi jednak Paruzja i pójdziemy do piekła. Kto to wie. Albo najprędzej najzupełniej w świecie nic się nie stanie. Poza tym - oby było i zdrowie, i cel w życiu, i czas na czytanie. I jeszcze ta jedna ukochana osoba (chyba że ktoś woli kilka, ok, tak też można). No i w sumie pieniądze tyż. by się przydały.
No, niech nam się darzy.

2)  Podsumowałem nieco swoją twórczość -o, tutaj. Zebrałem linki do mojej twórczości, którą gdzieś ktoś zamieścił. Nie ma tego na chwilę obecną dużo, ale od czegoś trzeba zacząć. Jak na powrót do pisania po kilku latach, i to w sumie od mniej-więcej października, to cztery opublikowane opowiadania to niezły wynik. Kolejne dwa wysłałem do dwóch antologii - jednej w formie ebooka i jednej papierowej. Jeszcze nie wiem, co i jak z nimi i z moimi tekstami z myślą o nich popełnionymi. Jak będę coś wiedział, i będę mógł o tym cokolwiek napisać - to napiszę bez wątpienia. Podlinkowana strona będzie przeze mnie rzecz jasna na bieżąco aktualizowana.

8 komentarzy:

  1. Ad. 1 Dzię-ku-je-my.

    Ad. 2 Łojej. A o drukowanym naukowym nie wiedziałem.

    Zygfryd, Jedyny Czytelnik

    OdpowiedzUsuń
  2. a Szczodre Gody to nie trwały ze 2 tygodnie jakos ? znaczy samo swieto w sensie sakralno-metafizycznym pewnie krócej ale czy po nim nie następował ok. 2tygniowy czas libacji i marnotrawienia ojcowizny ? XD

    OdpowiedzUsuń
  3. A nie wiem nawet, ale ile by nie trwały, były jakoś przed Bożym Narodzeniem. :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja o wszystkich i wszystkim mało wiem XD
    Napisz mi kiedyś mejla/PW gdzie ten artykół

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie napiszę, wróć-wiesz-gdzie to się dowiesz.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie można :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Chodźcie do mnie Dzieci Wdowy, deszcz pada nad Świątynią.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane - to dobra ochrona przed spamem i trollami.