środa, 13 maja 2015

Aleister Crowley "The Drug and Other Stories"

Wordsworth Editions Limited, 2010. Miękka oprawa, niezbyt dobrej jakości papier - za to mający intensywny zapach. Seria Tales of Mystery & The Supernatural.
Bestia vel Słoneczko to postać, której nie trzeba przedstawiać. Jeden z najwybitniejszych okultystów zachodniej tradycji ezoterycznej, autor sztuk teatralnych, poezji i prozy, filozof, gość bez którego współczesny okultyzm czy popkultura nie istniałyby takie, jakimi je znamy. Mało kto wie, że pisał także opowiadania, które bez cienia wątpliwości możemy zaliczyć do weird. Większość z nich przez lata nie była nigdzie publikowana, niektóre z tych utworów ukazały się pierwszy i ostatni raz w niszowych pismach ezoterycznych około stu lat temu.
Książka ma ponad 600 stron zapisanych czcionką mniejszą niż w przeciętnej książce, zgromadzono na jej kartach czterdzieści dziewięć opowiadań, od szortów po mikropowieści. Wstęp napisał sam David Tibet, artysta znany głownie z projektu muzycznego Current 93.
Gdyby te opowiadania były szerzej znane w czasach w których powstały, wymienialibyśmy Crowleya dziś na równi z Machenem (którego twórczość znał i cenił) czy Lovecraftem jako jednego z klasyków gatunku. Sięgał do własnych przemyśleń i koncepcji - spora część opowiadań to ezoteryczne przypowieści ściśle związane z Thelemą lub chociaż silnie na niej oparte. Duszna atmosfera fin de siecle miesza się z ironicznym (momentami cynicznym) poczuciem humoru autora. Zdegenerowana arystokracja walczy o swoje w nowych czasach, stare wartości odchodzą w cień.  Żarty sytuacyjne lub nawiązania do ważnych wydarzeń politycznych i społecznych czasów w których pisał niestety w większości są już niezrozumiałe dla kogoś, kto nie zna ich kontekstu - za to piętnowanie obłudy, materialistycznego podejścia do życia i powszechnej dulszczyzny się nie zestarzało. Dają o sobie też znać zainteresowania filozoficzne autora - poza Thelemą przez karty książki przewija się ogromna ilość nawiązań do myśli Nietzschego czy Schopenhauera. Spośród opowiadań wyróżniają się tytułowe The Drug, zawierające jeden z pierwszych zapisów doświadczenia psychedelicznego, przewrotna, cyniczna antyutopia Atlantis, The Testament of Magdalen Blair, będące ukłonem w stronę Poego, Cancer?, czyli przesiąknięta czarnym humorem opowieść o paranoiku, The Wake World, kompletnie niezrozumiałe dla profanów, The Stone of the Philosophers, pełna poezji alegoryczna, hermetyczna opowieść o poszukiwaniu boskości, przedstawiona w formie dialogu kilku postaci (kończąca się słowami But the Socialist had hanged himself in his own red necktie. He had seen God, and died), The Mysterious Malady, napisane w formie dziennika chorobliwie zazdrosnego męża (kolejny bohater z zaburzeniami psychicznymi), satyra polityczna The Vampire of Vespuccia, postępowy short The Argument that Took the Wrong Turning, przeciwko prohibicji...
Prawdziwą perełką jest króciutkie opowiadanie The Woodcutter, opowiadające od drwalu, który spotyka pewnego dnia w lesie thelemicznego myśliciela (być może samego autora). Rozmawiają o sensie istnienia (Rise up, man! (the peroration) Be not slothful, be ambitious! Be statesman, artist, divine, strategist, inventor; nay, theif or murderer, if you will! But do not be content to chop wood! - słyszy od niego poczciwy drwal). Główny bohater tak bardzo bierze sobie te słowa do siebie, że gdy do jego chaty trafia przypadkiem zabłąkana arystokratka (Honourable Diana Villiers-Jernyngham-Ketteringham), ten morduje ją swoją siekierą.
Myśl autora bywa obecnie wielokrotnie re- i nad interpretowana. Łączy się go z jakimiś odmianami libertarianizmu (w końcu Do what thou wilt). Tymczasem z jego twórczości wyraźnie wyłaniają się jego elitarystyczne poglądy. W gruncie rzeczy był konserwatystą (nawet jeśli antychrześcijańskim), skłaniał się do rozwiązań przywodzących na myśl korporacjonizm. Przed magyią chaosu okultyzm zawsze był dla wybranych, sam autor zajmował też określoną pozycję w drabinie społecznej, do tego czasy były takie a nie inne, więc nie ma się czemu dziwić.
Mimo wielkiej wartości (nie tylko literackiej - część z nich jest dosyć średnia, powiedzmy sobie szczerze - jak i poznawczej) zebranych opowiadań, czytałem tę książkę z przerwami przez kilka lat. Styl Crowleya jest dosyć specyficzny. Moja znajomość języka angielskiego nie raz była wystawiona na próbę. Przeważająca część opowiadań jest o perypetiach rozmaitych (częstokroć przerysowanych) arystokratów bądź gentlemanów i wypindrzonych dam, po kolejnym takim utworze z rzędu wszystkie zaczęły zlewać mi się w jedno, musiałem więc przerywać lekturę.
Tak czy siak, zarówno dla fanów autora jak i dla fanów weird fiction/inteligentnej, mrocznej fantastyki z drugim dnem, pozycja ta jest obowiązkowa do przeczytania. Czasem się trafia w polskich księgarniach internetowych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze są moderowane - to dobra ochrona przed spamem i trollami.