Wordsworth Editions Limited, 2010. Miękka oprawa, niezbyt dobrej jakości papier - za to mający intensywny zapach. Seria Tales of Mystery & The Supernatural.
Bestia
vel Słoneczko to postać, której nie trzeba przedstawiać. Jeden z
najwybitniejszych okultystów zachodniej tradycji ezoterycznej, autor
sztuk teatralnych, poezji i prozy, filozof, gość bez którego współczesny
okultyzm czy popkultura nie istniałyby takie, jakimi je znamy. Mało kto
wie, że pisał także opowiadania, które bez cienia wątpliwości możemy
zaliczyć do weird. Większość z nich przez lata nie była nigdzie
publikowana, niektóre z tych utworów ukazały się pierwszy i ostatni raz w
niszowych pismach ezoterycznych około stu lat temu.
Książka ma
ponad 600 stron zapisanych czcionką mniejszą niż w przeciętnej książce,
zgromadzono na jej kartach czterdzieści dziewięć opowiadań, od szortów
po mikropowieści. Wstęp napisał sam David Tibet, artysta znany głownie z projektu muzycznego Current 93.
Gdyby te
opowiadania były szerzej znane w czasach w których powstały,
wymienialibyśmy Crowleya dziś na równi z Machenem (którego twórczość
znał i cenił) czy Lovecraftem jako jednego z klasyków gatunku. Sięgał do
własnych przemyśleń i koncepcji - spora część opowiadań to ezoteryczne
przypowieści ściśle związane z Thelemą lub chociaż silnie na niej
oparte. Duszna atmosfera fin de siecle miesza się z ironicznym
(momentami cynicznym) poczuciem humoru autora. Zdegenerowana
arystokracja walczy o swoje w nowych czasach, stare wartości odchodzą w
cień. Żarty sytuacyjne lub nawiązania do ważnych wydarzeń politycznych i
społecznych czasów w których pisał niestety w większości są już
niezrozumiałe dla kogoś, kto nie zna ich kontekstu - za to piętnowanie
obłudy, materialistycznego podejścia do życia i powszechnej dulszczyzny
się nie zestarzało. Dają o sobie też znać zainteresowania filozoficzne
autora - poza Thelemą przez karty książki przewija się ogromna ilość
nawiązań do myśli Nietzschego czy Schopenhauera. Spośród opowiadań wyróżniają się tytułowe The Drug, zawierające jeden z pierwszych zapisów doświadczenia psychedelicznego, przewrotna, cyniczna antyutopia Atlantis, The Testament of Magdalen Blair, będące ukłonem w stronę Poego, Cancer?, czyli przesiąknięta czarnym humorem opowieść o paranoiku, The Wake World, kompletnie niezrozumiałe dla profanów, The Stone of the Philosophers, pełna poezji alegoryczna, hermetyczna opowieść o poszukiwaniu boskości, przedstawiona w formie dialogu kilku postaci (kończąca się słowami But the Socialist had hanged himself in his own red necktie. He had seen God, and died), The Mysterious Malady, napisane w formie dziennika chorobliwie zazdrosnego męża (kolejny bohater z zaburzeniami psychicznymi), satyra polityczna The Vampire of Vespuccia, postępowy short The Argument that Took the Wrong Turning, przeciwko prohibicji...
Prawdziwą
perełką jest króciutkie opowiadanie The Woodcutter, opowiadające od
drwalu, który spotyka pewnego dnia w lesie thelemicznego myśliciela (być
może samego autora). Rozmawiają o sensie istnienia (Rise up, man!
(the peroration) Be not slothful, be ambitious! Be statesman, artist,
divine, strategist, inventor; nay, theif or murderer, if you will! But
do not be content to chop wood! - słyszy od niego poczciwy drwal). Główny bohater tak bardzo bierze sobie te słowa do siebie, że gdy do jego chaty trafia przypadkiem zabłąkana arystokratka (Honourable Diana Villiers-Jernyngham-Ketteringham), ten morduje ją swoją siekierą.
Myśl autora bywa obecnie wielokrotnie re- i nad interpretowana. Łączy się go z jakimiś odmianami libertarianizmu (w końcu Do what thou wilt).
Tymczasem z jego twórczości wyraźnie wyłaniają się jego elitarystyczne
poglądy. W gruncie rzeczy był konserwatystą (nawet jeśli
antychrześcijańskim), skłaniał się do rozwiązań przywodzących na myśl
korporacjonizm. Przed magyią chaosu okultyzm zawsze był dla wybranych,
sam autor zajmował też określoną pozycję w drabinie społecznej, do tego
czasy były takie a nie inne, więc nie ma się czemu dziwić.
Mimo
wielkiej wartości (nie tylko literackiej - część z nich jest dosyć
średnia, powiedzmy sobie szczerze - jak i poznawczej) zebranych
opowiadań, czytałem tę książkę z przerwami przez kilka lat. Styl
Crowleya jest dosyć specyficzny. Moja znajomość języka angielskiego nie
raz była wystawiona na próbę. Przeważająca część opowiadań jest o
perypetiach rozmaitych (częstokroć przerysowanych) arystokratów bądź
gentlemanów i wypindrzonych dam, po kolejnym takim utworze z rzędu
wszystkie zaczęły zlewać mi się w jedno, musiałem więc przerywać
lekturę.
Tak czy siak, zarówno dla fanów autora jak i dla fanów
weird fiction/inteligentnej, mrocznej fantastyki z drugim dnem, pozycja
ta jest obowiązkowa do przeczytania. Czasem się trafia w polskich
księgarniach internetowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze są moderowane - to dobra ochrona przed spamem i trollami.