Same opowiadania zaś zaskakują różnorodnością tematyki. Nie ma tu niczego sztampowego. I tak, wśród zaprezentowanych historii są m.in. dwa dotyczące Wilhelma Szekspira (ang. William - pol. Wilhelm - przyp. ja) - w jednym z nich dochodzi do fałszerstwa rzekomo odnalezionego manuskryptu, w innym grupa ludzi i robotów przywołuje coś w rodzaju duchów ludzi, których twórczość złożyła się na to, co potem znano jako Szekspira - ogólnie niezły mindfuck. W innym opowiadaniu mamy historię gentlemana podróżującego statkiem z młodą dziewczynką. Jak się okazuje, nie jest to do końca gentleman, i coś dziwnego jest z jego płcią. W kolejnym mamy dzień Tańca, gdy staruszkowie mogą na krótki czas zdjąć z siebie Wiek, niczym płaszcz lub kurtkę, i znów młodzi tańczyć i bawić się. Jeszcze w innym przedstawiono placówkę naukową, gdzie ochotniczki rodzą człekokształtne potwory, przystosowane do kolonizacji odległych planet, gdzie człowiek jako taki by nie przeżył. W jeszcze innym opowiadaniu mamy monolog naukowca przed dwoma innymi, o tym, że on odbył podróż w czasie i mocno namieszał. Itd. Dobra książka, nietuzinkowe pomysły autorów, polecam hienom antykwarycznym.
środa, 14 grudnia 2011
"Spekulacje"
Same opowiadania zaś zaskakują różnorodnością tematyki. Nie ma tu niczego sztampowego. I tak, wśród zaprezentowanych historii są m.in. dwa dotyczące Wilhelma Szekspira (ang. William - pol. Wilhelm - przyp. ja) - w jednym z nich dochodzi do fałszerstwa rzekomo odnalezionego manuskryptu, w innym grupa ludzi i robotów przywołuje coś w rodzaju duchów ludzi, których twórczość złożyła się na to, co potem znano jako Szekspira - ogólnie niezły mindfuck. W innym opowiadaniu mamy historię gentlemana podróżującego statkiem z młodą dziewczynką. Jak się okazuje, nie jest to do końca gentleman, i coś dziwnego jest z jego płcią. W kolejnym mamy dzień Tańca, gdy staruszkowie mogą na krótki czas zdjąć z siebie Wiek, niczym płaszcz lub kurtkę, i znów młodzi tańczyć i bawić się. Jeszcze w innym przedstawiono placówkę naukową, gdzie ochotniczki rodzą człekokształtne potwory, przystosowane do kolonizacji odległych planet, gdzie człowiek jako taki by nie przeżył. W jeszcze innym opowiadaniu mamy monolog naukowca przed dwoma innymi, o tym, że on odbył podróż w czasie i mocno namieszał. Itd. Dobra książka, nietuzinkowe pomysły autorów, polecam hienom antykwarycznym.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze są moderowane - to dobra ochrona przed spamem i trollami.