czwartek, 12 lipca 2012

Odpryski VIII

Opowieści z przychodni.

Czasami człek poczciwy idzie do jakieś badania, czy po prostu musi, i czeka przed wejściem do gabinetu 45 minut, bo jakaś starsza miła pani nie daje sobie rady ze spirometrią. Albo czeka, bo tak wyszło. A jeśli wizyt ma się dużo, i długo się czeka w poczekalniach różnych, to i okazji by zobaczyć coś ciekawego, jest wiele.
Uzbierało mi się m.in.:
1) Miły dziadeczek się przyplątał do rejestracji, chciał się dostać do laryngologa (ale nie pamiętał tego na pewno), dziwił się, że jak przyszedł na godzinę wizyty, to musi czekać, nie słyszał, co pielęgniarka w rejestracji do niego mówiła, ostatecznie musiała go pod określony gabinet ciągnąć niemal za rękę.
2) Minęło trochę czasu, przed rejestracją zrobiła się kolejka, do przychodni wbiega jakaś kobita, omija kolejkę i rzuca: "czy jest - i tu wymieniła jakąś nazwę". Pielęgniarka nieco zdębiała, "a co to jest?". "Lek na padaczkę" - padła odpowiedź."Niech pani spróbuje w aptece". "To tu nie jest apteka?" - odwróciła się na pięcie i wyszła.
3) Ładna, młoda kobieta przyszła do psychiatry. Siedziała chwilę gdzieś tam dalej w trzewiach przychodni, po czym wróciła do rejestracji. Zapytuje się ona tonącej w iście stalinowskiej biurokracji pani pielęgniarki w rejestracji, gdzie pisze, że w takim-a-takim miejscu przyjmuje psychiatra. Pielęgniarka odpowiada, że na kartce wiszącej na drzwiach zostało napisane. Na to kobieta odpowiada histerycznym, podniesionym głosem "To jest na ścianie, nie na drzwiach!"
4) w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w szpitalu Rydygiera - przychodzi miły facet, mówi pielęgniarce w recepcji, że on to zaraz zemdleje zaraz, i faktycznie zemdlał, zlecieli się pielęgniarze, lekarz, zabrali go jakoś szybko na noszach gdzieś.
5) ten sam SOR, ten sam dzień. Miła pielęgniarka mi mówi, jak wypełniam spokojnie jakieś pierdołowate papiery, że mam wpisać leki brane teraz, a nie przez całe życie. Po czym zdziwiona, że przeprasza mnie bardzo, ale rzadko się zdarza, żeby tak młody człowiek ich brał tak wiele. No elo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze są moderowane - to dobra ochrona przed spamem i trollami.