niedziela, 2 lutego 2014

Guy N. Smith "Noc krabów"

Pierwszy tom kultowego cyklu o morderczych krabach. Miałem okazję przeczytać wcześniej tom drugi oraz trzeci. Tomów jest - jak podaje wikipedia - siedem (ostatni z roku 2012). Do cyklu zalicza się też cztery opowiadania, gdzieś tam kiedyś opublikowane (również za wikipedią).
Nie załapałem się na tę klasykę, gdy była świeża, więc nadrabiam po latach.
Cóż mam napisać. Rzecz z rodzaju tak złych, że aż dobrych. Horrorowa pulpa. Szalony (ale całkiem oryginalny i - mówcie co chcecie - świadczący o zwariowanej kreatywności autora) pomysł to jedyna zaleta całego cyklu. Poza tym nie ma tutaj niczego godnego uwagi, ani pod względem literackim, ani pod jakimkolwiek innym. Ot, literatura rozrywkowa, jeśli ktoś lubi się rozrywać obcując z czymś takim.
Ja lubię.
Zabójcze kraby atakują po raz pierwszy. Gdy w czasie wyjazdu nad morze siostrzeniec profesora Cliffa Davenporta wraz ze swoją narzeczoną zostają uznani za zaginionych, profesor wyrusza na Wyspę Muszli by samemu sprawdzić, co się stało. Dokona od odkrycia, że za zaginięciami stoją kraby, nikt nie będzie chciał mu uwierzyć, co skończy się źle dla całej okolicy, wojsko da ciała, kraby okażą się praktycznie niezniszczalne, w międzyczasie jeszcze profesor znajdzie sobie kobietę swoich marzeń, bardzo szybko skonsumuje związek. Pod koniec książki nasz akademik prawie bohatersko zginie, ale rzecz jasna przeżyje.
I w sumie to tyle.
Seks, przemoc, gigantyczne kraby. Rzecz dla koneserów, ja polecam, jeśli kogoś ominęły szalone (wczesne) lata '90 w horrorowym światku w Polsce, to nigdy nie jest za późno, by to nadrobić. W Krk można dostać najróżniejsze książki Phantom Pressu i Amber Horror u rozmaitych bukinistów koło dworców PKP i PKS.

2 komentarze:

  1. A ja jak czytam to:
    http://pawelwaskiewicz.wordpress.com/2013/11/05/pisarz-katastrofalny-czyli-komizmy-tworczosci-guya-n-smitha/
    to dochodzę do wniosku, że jednak szkoda czasu XD
    Bździech

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, Paweł Waśkiewicz zauważył to, co i ja zauważyłem; tyle, że ja nie mam nic przeciwko takiej grafomanii. Przecież nie uważam cyklu krabów za arcydzieło literatury, wręcz przeciwnie. :P

      Usuń

Komentarze są moderowane - to dobra ochrona przed spamem i trollami.