Nie, wbrew powyższemu nie jest to zła książka. Jest nieco przewidywalna, a z drugiej strony za dużo tutaj niesamowitych zbiegów okoliczności. Ciekawie jest przedstawiona fauna i flora obcych światów, tak samo pewna obca cywilizacja, która udomowiła kuloniki (chociaż sam ich wygląd jest tak stereotypowy, że aż do wyrzygania).
Książka ma po prostu specyficzny klimat, klimat optymizmu dawnej epoki, gdzie komunizm rozwiąże wszystkie problemy, gdzie panuje pokój, ludzie są rozumni, atmosfera humanizmu i humanitaryzmu przenika wszystko. I być może właśnie to jest najbardziej fantastycznym elementem świata przedstawionego.
Masz w 99% racje. Autora poznałem osobiście.
OdpowiedzUsuńJAG_